Jeszcze miesiąc temu, kiedy wybuchła wojna za naszą wschodnią granicą, wiele osób liczyło, że ta agresja szybko się skończy i sytuacja, choć napięta – unormuje się, a wojska wycofają. Po paru dniach, po tygodniu. Walka trwa nadal, tak bohaterskiej obrony Ukrainy nie spodziewał się nikt, nawet najeźdźcy.
Dlatego z ciężkim sercem podjąłem decyzję o odłożeniu tegorocznego festiwalu FotoCamp na przyszły rok, z czerwca 2022 – na czerwiec roku 2023.
Ostatnie dwa, trudne lata i ciągłe zmiany obostrzeń sanitarnych, terminów – powodowały niepewność, masę kosztów, nerwowość. Na kolejny taki rok, po prostu brakuje mi energii. A chciałbym, aby FotoCamp (mógł być przygotowany spokojnie i na poziomie na jakim mi zależy. Ale przede wszystkim nie wyobrażam sobie organizacji festiwalu radości w atmosferze i w obliczu tragedii dziejących się po sąsiedzku.
Skupmy się w tym roku na pomocy ofiarom wojny, współczuciu, reorganizacji naszego życia. Tym bardziej, że dla reporterów i dziennikarzy to wyjątkowo gorący czas. Wielu ze stałych bywalców FotoCampu pracuje na froncie, część planowanych na tę edycję reporterów albo jest w środku wojennej pożogi, albo siedzi na walizkach czekając na moment, w którym praca rzuci ich gdzieś na front.
Proszę o zrozumienie. Może kiedy po przerwie, kiedy się spotkamy, bardziej docenimy nasze wyjątkowe życie. Wino i herbata będą smakowały inaczej, inaczej posmakują spotkania, rozmowy i opowieści, uścisk dłoni.
Bądźcie zdrowi i bezpieczni – do zobaczenia,
Marek Arcimowicz